30 lipca 2010

W drodze do Jakuba

SANTIAGO DE COMPOSTELLA, Hiszpania  Doszliśmy! Szlakiem portugalskim, wraz grupką znajomych z Polski, a potem jeszcze z innymi napotkanymi pielgrzymami dotarliśmy dzisiaj na nogach do Sanktuarium Świętego Jakuba. To jedno z najstarszych miejsc pielgrzymkowych. Ci którzy szli do Jerozolimy byli Palmieri, ci którzy pielgrzymowali do Rzymu to Romani, a ci którzy szli do Santiago de Compostela byli nazywani Peregri, stąd - pielgrzymi. Wybraliśmy wersję soft, dystans od granicy ES/PT, ale przy takiej pogodzie nie bylo wcale lekko. W tej pielgrzymce idzie sie samemu albo w małych, kilkuosobowych grupkach i wszystko niesie sie na plecach. Niektórzy po drodze wymiękają i wywalaja część swojego dobytku ... Upał był ogromy. Startowaliśmy przed świtem, a ten zaczyna sie dopiero po 6. Słońce wstawało po 8 ale bardzo szybko sie rozkręcało i po 12, jak nie było jakichś cieni po drodze, nie szło iść. Myślałem, że da radę pociągnąc do 30 km. Niestety, góra 20, 25 kilosów.