9 maja 2007

Hej góry, włoskie góry

TIONE DI TRENTO Od niedzieli do dzisiaj byłem w przeuroczym zakątku Włoch, właściwie, zakątku Autonomicznej Prowincji Trento, gdzie odwiedziłem mojego profesora z Salezjany. Gość - orkiestra, Tiziano Salvaterra jest assesorem - czyli mozna powiedziec ministrem oswiaty i polityki mlodziezowej w Prowincji. Trento, dzieki swojej autonomii pod tym wzgledem jest bardzo niezalezne od reszty Włoch. tylko w 10% ma coś do powiedzenia Rzym. W tym regionie jest także najlepiej rozwiniety ruch spółdzielczy, począwszy od małych spółdzielenek na bankach spółdzielczych kończąc. Moi znajomi, działający w Spółdzielni "Kotwica" dzieli sie swoim doswiadczeniem w pracy z młodzieża, zwłaszcza w dziedzinie pisania i realizacji tzw "projektow" - czyli roznych dzialan finansowanych z Europejskiego Funduszu Socjalnego. Np. tydzien temu w ramach jakiegos tam kolejnego projektu byli na trasie koncertowej z zespolem muzycznym w Brazylii.... Czacha dymiła od rozmow i pomyslow. moze cos uda sie przeszczepic na polski grunt. Razem ze mna byla prezeska i przedstawiciel Międzynarodowego Centrum Partnerstwa "Partners Network" z Krakowa.
A to filmik, który dwa lata temu zrobiłem z moim kolegą x. Andrzejem Jerie, prezentujący flagowy zespół Spółdzielni, Grupę Muzyczną Ancora - GMA:



I jeszcze coś. Po drodze zatrzymaliśmy się na Autogrillu i przy okazji kawy szukaliśmy jakiejś płytki z włoską muzyczką. Nic ciekawego nie było. W tym czasie podeszło do nas dwóch chłopaków z Polski, którzy dzień w dzień jeżdża na trasie do Włoch i zaproponowali, że jak nie mamy nic włoskiego do słuchania to nam dadzą jakąś dobrą płytkę. To kawałek, który od tego momentu najbardziej towarzyszył nam w naszym krótkim górskim pielgrzymowaniu: