Tak właśnie jest, jak śpiewał Ray Charles... Tegoroczna Pascha to rzeczywiście dla mnie nadzieja na przejście ze śmierci do życia. Po dwóch latach misji w Gruzji, stawiania pierwszych kroków, trzeba ustąpić miejsca innymi i posłuchać co mówi Bóg przez przełożonych i przez swoje Słowo.