17 marca 2014

Mija rok...

Panorama Achalcyche z twierdzy Rabati, nasz kościół w przeciwnym kierunku.
Właśnie mija rok, jak wylądowałem w Gruzji! Trzeba to odnotować! I trzeba dziękować. Pierwszy etap - nauka języka, wejście w środowisko, a nawet zapamiętanie dziur na drodze - już za nami. Dziękuję wszystkim, którzy towarzyszą mi modlitwą. Bo choć czasami myśli nachodzą, że można w każdej chwili się spakować i wrócić do ciepłego klasztorku, to jednak nigdy nie traktowałem ich na serio. Na serio - jest dobrze, bo widzę, że Pan Bóg za wszystkim stoi, że jego Duch uprzedza nas na każdym kroku. Rezygnować z takiego doświadczenia?


Przypomnijmy, na św. Józefa 2013 rozpoczęliśmy pierwszy etap w Tbilisi, a od Wniebowzięcia jesteśmy "wniebowzięci" w Achalcyche. Z językiem gruzińskim ciągle walczymy, mamy nauczycielkę, która 3 razy w tygodniu spotyka się z nowym współbratem a 2 razy z nami. Powoli przygotowujemy małe homilie, kilka zdań. W razie potrzeby pomagamy w sąsiednich parafiach. Teraz, w Wielkim Poście odprawiamy msze św. w Rabati, w kościele i u nas, w kaplicy, w centrum miasta. W piątki po południu jest Droga Krzyżowa i Msza św . w Rabati. Co miesiąc jeżdżę do Tbilisi prowadzić dzień skupienia dla sióstr. W każdą sobotę spotykamy się z siostrami benedyktynkami na Lectio divina, dzielimy się Słowem Bożym. W międzyczasie remontuje się nasz dom, już jest dach, balkony, są zamówione okna i będą niedługo robione tynki. W zeszłym tygodniu zostało oficjalnie otwarte centrum pomocy dla niepełnosprawnych Thalitakum, wspierane przez Zakon Maltański z Niemiec. Do organizacji tego dzieła przyczynili się Kamilianie a współpracują z nim siostry św. Nino. Chodzą głosy, że przydałoby się stworzyć także dom samotnej matki. Czegoś takiego tutaj nie ma. Nasłuchujemy jaka jest Wola Boża.

W najbliższą niedzielę rozpoczyna się nowy etap. Biskup oficjalnie przekazuje nam parafię. No i ktoś musi być proboszczem... Wychodzi na to, że ja. Nigdy tego nie robiłem, więc polecam się Waszemu wstawiennictwu.

Tu właśnie, ponad miastem, na wzgórzu Rabati jest nasz kościół,
sanktuarium M.B. Różańcowej.

4 komentarze :

Natalia pisze...

"Idźcie, głoście ludziom pokój..! Bądźcie cierpliwi w utrapieniach, czujni w modlitwie, wytrwali w trudach.., ponieważ za to wszystko jest przygotowane dla was wieczne Królestwo" Franciszek

Karolina pisze...

Bracie! Życzę powodzenia i odwagi, szczególnie w zderzeniu z nowymi obowiązkami. Pozdrawiam z Warszawy. Modlimy się za wszystkich kapucyńskich misjonarzy również poprzez dzieło modlitewne "Ogarnij Modlitwą Misjonarza". Wierzę, że to działa :)

Karolina N pisze...

https://twitter.com/WolontMisOFMCap

Antoni pisze...

Życzę wielu łask Bożych w pełnieniu posługi.Proszę podać w jaki sposób można Wasze dzieło wspomóc,oczywiście pamiętamy o modlitwie.